wtorek, 29 maja 2012

gotujemy???

Za oknem słonko świeci, lekki powiewa wiaterek, a my z paczką chusteczek i czerwonym nosem, zasmarkani, kaszlący siedzimy w domu. Ja do towarzystwa :), pokrzywdzonym w tym oto przypadku jest Filipek. W przedszkolu TYLE się dzieje:(, kolejne wycieczki, które nas ominą, no i mama oczywiście uziemiona, co wcale mi nie pasuje. Ale są też dobre strony:) zaistniałej sytuacji :) śpimy ile wlezie (Filipek oczywiście), piżama towarzyszy nam czasem do hejnału i czas wolniej płynie, bez pośpiechu. Wczoraj udało nam się coś razem upichcić. Filipek na hasło gotujemy-wyciąga swój słodki fartuszek, przynosi krzesełko i stawia na środku, tak by dla mamy nie było już miejsca:) Patrząc słodko pyta: "To co gotujemy??" Muffinki wyszły średniokształtne:) ale za to smakowały wszystkim, a najbardziej MAŁEMU KUCHARZOWI.
Ponieważ do miski wrzucaliśmy to co wpadło nam do rąk, patrząc tylko by konsystencja była odpowiednia ciężko mi będzie podać sensowny przepis :) Ale nic straconego, jutro też coś stworzymy w kuchni, jeszcze nie wiem co, ale dziś wieczorem poszperam w przepisach, rzetelnie się przygotuję i postaram podzielić wrażeniami.
Słodkiego popołudnia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz