niedziela, 8 maja 2011

Majówka

Jak zwykle mam spóźnienie w zamieszczaniu posta:( ale nadal maj!, mimo, że o długim weekendzie wszyscy już zapomnieli. Ja nie zapomniałam, myślę i bardzo miło go wspominam. Nasz długi weekend zaczął się w piątek rano, jeden z Krasnali miał wagary od szkoły, postanowiliśmy cieszyć się, jeszcze wtedy piękną pogodą i uciec z Krakowa. A uciekliśmy bardzo daleko na Mazury. Piękne, urocze miejsce w sosnowym lasku, nad samą wodą. Było super, miejsce urocze, a towarzystwo wspaniałe. Dawno sobie tak nie odpoczęłam i mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę.:)
fotofotki

fotofotki

fotofotki
prawda, że piękne???

fotofotki

fotofotki

fotofotki

Oczywiście, nie tylko się wylegiwałam, bardzo intensywnie i pożytecznie wykorzystałam wolny czas tworząc uroczą niespodziankę dla mojej Pociechy, oczywiście druga też chce, więc muszę zabrać się za kolejną. Wiecie co to????
Długo oczekiwania Tilda, pieczołowicie ręcznie zszywana. Choć z uszami był mały problem to wydaje mi się, że prezentuje się całkiem całkiem :) Poprawki na przyszłość jednak wskazane :)

fotofotki

fotofotki

fotofotki

Jutro postaram się wrzucić kilka zdjęć z Olsztynka, byliśmy w hucie szkła, gdzie Maluszki przeszły skrócony kurs produkcji szklanych ozdób oraz w skansenie.Pogoda tego dnia nie rozpieszczała ale było warto. Pozdrawiam Wszystkich

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz